Wreszcie mąż dostarczył mi wydrukowanego kolejnego kaktusa do Antydepresyjnego SAL'u :) Planowałam więcej wyszyć w ciągu ostatnich kilku dni, ale nie było na to żadnych szans. Mimo to cieszę się z postępów, może przez weekend uda mi się kolejnego kaktusika skończyć :) Oto moje nieznaczne postępy :)
Teraz trochę widać jak będą ułożone kaktusy :) Jak już wszystkie wyszyję to może pomiędzy kaktusami zrobię jakieś tło lub szlaczki. Na razie na to nie mam skrystalizowanego pomysłu. Poczekam też do końca SAL'u, aby zobaczyć jak w ogóle mi się te kaktusiki ułożyły, bo może tylko napiszę na górze "Antydepresyjny SAL"? Na razie pomysłów jest więcej niż miejsca na hafcie ;)
Doniczka już prawie gotowa, to zaraz i kwiatek będzie;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawsze do przodu ;) U mnie ostatnio dużo ciężej z krzyżykami ostatnio ;)
OdpowiedzUsuń