Monotonia wyszywania jednego wzoru na urlopie spowodowała, że mam teraz krzyżykowe ADHD i po kilku dniach z jednym wzorem rzucam się na inny. Postanowiłam więc stawiać kolejne krzyżyki w Świątecznej Skarpecie, którą chciałabym na te święta zrobić (zaczynam wątpić czy się uda). Minusem jest to, że najgorszy element wzoru, czyli twarz, mam najmniej czytelną. Tak mnie to zniechęca, że postawię kilka krzyżyków i odkładam haft do szuflady. Mam nadzieję, że to nie spowoduje, że haft porzucę na wiele miesięcy.
Nie porzucaj haftu, bo jest piękny. Do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńJuż prawie koniec i szkoda by było go teraz porzucić, a twarzyczka nie jest taka duża, więc na pewno dasz radę! Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńdawaj do przofu bo ta skarpeta ślicznie będzie wyglądała na te święta :)
OdpowiedzUsuń