Luty minął zdecydowanie zbyt szybko. Nawet dodatkowy dzień w miesiącu nie pomógł w większym przyroście krzyżyków. Prosiaczek już prawie cały jest - brakuje tylko uszu :)
Niby w Prosiaczku jest tylko 6 odcieni różu, ale jednak dobranie ich, aby wyglądały spójnie zajęło mi kilka słonecznych popołudni. Kolor uszu dobrałam dopiero wczoraj i mam nadzieję, że dziś już tego nie zmienię ;) Utrudnieniem w dobraniu muliny jest to, że zdjęcie gotowego haftu mam w kiepskiej jakości. Na jego podstawie nie do końca mogę sprawdzić, czy wybrany odcień muliny jest prawidłowy. Nie mogę także znaleźć już wyszytych gotowych prac, aby zobaczyć jaki będzie efekt końcowy. Pozostaje mi tylko trzymać kciuki, że sama świetnie dobiorę wszystkie kolory.
Dla porównania tak było wcześniej:
A tak jest teraz:
Powodzenia w dalszym dobieraniu kolorów, na teraz wygląda dobrze :)
OdpowiedzUsuńPrzybywa :) Powodzenia.
OdpowiedzUsuń