Do końca lipca zmobilizowałam się i postawiłam jeszcze kilka krzyżyków w Kubusiu Puchatku. Nie są to takie postępy na jakie liczyłam, bo chciałam skończyć Tygryska, ale plany nie wyszły.
W sumie postawiłam w lipcu 886 krzyżyków w hafcie :) Przybyło odrobinę twarzy oraz nos :)
Tak było ostatnio:
Tak jest teraz:
Cudowny i bardzo pozytywny obrazek się wyłania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kubusia Puchatka i wszelkie motywy związane z tą książką:)
Powodzenia w dalszym wyszywaniu!
Uściski.
K.