Nie mogę wprost uwierzyć, że do końca pracy pozostało tylko 3 700 krzyżyków! W maju postawiłam 4 600 krzyżyki, a w czerwcu już 3 325! Gdybym dobrze przysiadła to do końca miesiąca mogłabym skończyć, ale inne hafty czekają i możliwe, że pracę skończę w sierpniu.
Praca została ostatni raz przewinięta na krośnie i mam teraz cały pozostały obszar do wyszycia dobrze widoczny. Dlatego ostatnio pokusiłam się o rezygnację z wyszywania obszarem i zaczęłam wyszywać kolorami od najmniejszej liczby krzyżyków do największej. Dzięki temu pozostało mi tylko 18 kolorów do wyszycia, gdzie rozpiętość kolorów jest od 47 do 928 krzyżyków.
Tak było ostatnio, gdy pokazywałam pracę:
A tak teraz:
Wow, jestem pod wrażeniem z jaką szybkością przybywa u Ciebie krzyżyków. Już teraz haft wygląda super, coś czuję, że następnym razem pokażesz nam już całość. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie. I jak niewiele zostało. Trzymam kciuki żeby szybko udał sie skonczyć
OdpowiedzUsuń