W maju skończyłam drugi z UFOK'ów zaplanowany do skończenia w tym roku i w czerwcu zabrałam się za haft, który leżał w szufladzie 4 lata. Praca nad haftem szła mozolnie, bo wyszywałam go z kartki, dlatego w maju w ramach przygotowań przeniosłam haft do xsd. Po naniesieniu wszystkich wyszytych xxx i /// wyszło, że łącznie jest prawie 10% pracy.
Tak wygląda praca, gdy do niej znowu usiadłam:
W czerwcu kilka razy zabierałam się za ten haft, ale postępy są bardzo mizerne. Przybyło raptem 613 xxx (w tym także ///). Obecnie wyszyję tło półkrzyżykami i zabieram się za włosy wróżki:
Podsumowanie czerwca
Czerwiec nie sprzyjał stawianiu xxx i nie udało mi się w tym miesiącu przekroczyć 10 000 xxx. Właściwie zabrakło niespełna 100 xxx do mojego miesięcznego limitu, ale ostatniego dnia nie dałam rady nic więcej postawić. Tzn. technicznie postawiłam te 100 brakujących xxx, ale okazało się, że użyłam złego koloru i musiałam wszystko spruć.
Czerwiec zamykam wynikiem 9 900,5 xxx :)
Plan na czerwiec był następujący:
1) Kolorowy Rok (wyszyć jeden motyw) - skończone, została oprawa.
2) The joy of winter (skończyć) - nie ma nawet 30%.
3) Tyranozaur (dojść do 20%) - nie zaczęty.
4) Dark Goddess (dojść do 4%) - udało się.
5) Venice (dojść do 10%) - udało się.
6) Zacząć jakiś primitive - udało się.
Plan na lipiec:
1) Kolorowy Rok (wyszyć jeden motyw).
2) The joy of winter (dojść do 50%).
3) Tyranozaur (dojść do 20%).
4) Skończyć primitive i wykończyć.
5) Master Yoda (dojść do 18%).
Doskonale Cię rozumiem z brakiem sprzyjających okoliczności w wyszywaniu. Ale najważniejsze, że udało się choć trochę zrobić.
OdpowiedzUsuń