Wreszcie, po prawie 2 latach od wyszycia ostatniej z kuli śnieżnych, przekazałam oba hafty do oprawy. Jestem zachwycona welurowym passe oraz tym, że są to dwa passe - jedno granatowe, a drugie szare. Tym bardziej teraz mam ochotę zabrać się za kolejny wzór z tej serii :)
Piękny haft i elegancka oprawa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny haft i oprawa :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace 🙂 w tym roku pokochałam kule śnieżne. I te wyszywane i te prawdziwe 🙂
OdpowiedzUsuńW oprawie oba hafty wyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńMagiczne obrazki, bardzo mi się podobają zwłaszcza , że jestem fanką Pottera, pozdrawiam świątecznie
OdpowiedzUsuń