W styczniu zaplanowałam osiągnięcie 25% w Master Yoda i bardzo szybko uwinęłam się z planem. Półkrzyżyki same się robiły i szybko przechodziłam z obszaru do obszaru. W hafcie widać już prawie całą dłoń Yody, która była najtrudniejszym elementem w ukończonym obszarem. Pojedynczych pikseli było niewiele i może dlatego obszar poszedł tak sprawnie. Coraz bardziej podoba mi się także faktura haftu. Z większą swobodą przychodzi mi kończenie nitek tak, aby nie powstawały zgrubienia. Co jakiś czas odwracam też ramę i usuwam nitki, które już są dobrze zabezpieczone z tyłu. Praca nad haftem idzie więc wyśmienicie :)
Podziwiam wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńGratuluję osiągnięcia celu :) I trzymam kciuki za dalsze postępy.
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że zrealizowałaś w tym hafcie styczniowy plan :-)
OdpowiedzUsuń