środa, 6 stycznia 2016

Most Vittorio

Dzięki ostatnim kilku dniom udało mi się nadgonić pracę nad moim mostem. Mąż był w domu, dodatkowo dziadek z babcią przyszli do wnuka, więc ja oddałam się wyszywaniu :) Obrazek idzie jak burza :) Pewnie dlatego, że jest niezbyt skomplikowany, a ja mam chwilę aby spokojnie usiąść. Oto zdjęcia z postępu prac :)


Dodatkowo strasznie się ucieszyłam, gdyż przyszły moje nici Kreinik, na które ostatnio polowałam. Okazało się, że aż w 3 moich planowanych HAED'ach trzeba użyć nici Kreinik #4 Very Fine Braid 032. Długo szukałam, bo ani w Haftix'ie nie było, ani w Needle and Art, ani na Coricamo. Znalazłam za to gdzieś w internecie informację, że zamiast nici Kreinika można użyć DMC Light Effect B5200. Zakupiłam więc takową nić, ale jednak chciałam sprawdzić jak bardzo różni się od oryginału. Nie pozostało mi więc nic innego jak kupić nić Kreinik na allegro, gdzie jedna szpulka kosztowała prawie 40 zł. Kupiłam dwie szpulki, zapłaciłam za przesyłkę i wyszło mi prawie 100 zł. A najgorsze jest to, że nie jestem pewna czy będę tą nicią wyszywać. Jakoś nie podoba mi się idea świecącego, czy tam mieniącego się obrazka. W załączeniu zdjęcie nici Kreinik oraz porównanie nici Kreinik z DMC. Co prawda na zdjęciach nie widać różnicy, ale w oryginale jest widoczna. Nić Kreinik wydaje mi się bardziej kremowa.

1 komentarz:

  1. Ja też się ciesze z wizyty babci i dziadka, bo wtedy oni przejmują moją Haneczkę a ja mogę pohaftować :) Fajnie się rozpędziłaś :)

    A nici niestety drożyzna :/

    OdpowiedzUsuń