wtorek, 2 czerwca 2020

Nowy Haft na Nowy Rok II (5)

Widząc swoje mizerne postępy w Kubusiu Puchatku postanowiłam przyśpieszyć pracę, bo znowu nie skończę haftu w terminie. W planach miałam wyszycie całego Tygryska, ale dość szybko się znudziłam, gdy w pomarańczowych nitkach siedziałam cały tydzień.

Obecnie udało mi się zrobić prawie cały tułów Tygryska oraz ogon. Na kolejny miesiąc zostały do wyszycia złączone ręce i pyszczek. Mam nadzieję, że zacznę także wyszywać Kubusia, bo jest go całkiem sporo do wyszycia.

Porównanie zdjęć z poprzedniego miesiąca i obecnie:



5 komentarzy:

  1. Fajnie wygląda... Ja chyba jestem inna, bo uwielbiam wyszywanie plam - szybko mi wtedy przybywa...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tygrysek wygląda coraz lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie cudowny, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tygryski ...a Twój prezentuje się coraz ładniej:)
    Czekam na kolejne odsłony.
    Uściski ślę :)
    K.

    OdpowiedzUsuń