środa, 8 czerwca 2016

Porzucone

Miałam ambitny plan zrobić jeszcze jedną zakładkę do SAL'u od zakładki do książki, jednak coś mi ta zakładka nie idzie. Bardzo chciałam ją zrobić, gdyż wzór bardzo mi się podobał, jednak podczas wyszywaniu zachwyt minął. Ta ilość czarnego oraz pozostałe kolory jakoś mi do siebie nie pasują. Co prawda nie wyszywam nićmi DMC zgodnie z rozpiską, ale mniej więcej zbliżoną kolorystyką (chciałam zużyć trochę starej Ariadny). Zdążyłam wyszyć jednego z czterech motyli, jednemu kontury zrobiłam i stanęłam. Na dokładkę przez weekend niewiele wyszyłam więc uznałam, że i tak do 10 maja się nie wyrobię, dlatego jedną zakładkę porzucam rozbabraną.

Aż wstyd publikować zdjęcie takiego niedokończonego dzieła ;) Coś mi się też wydaje, że chyba nigdy nie skończę tej zakładki, gdyż najzwyczajniej w świecie przestała mi się podobać ;)


Teraz czekam na kolejny etap SAL'u z zakładkami i może tym razem trafniej wybiorę wzór.


~~~

W między czasie jak rozważałam, czy robić trzecią zakładkę do ww. SAL'u, otrzymałam informację, że Antydepresyjny SAL z kaktusami nie będzie kontynuowany. Trochę szkoda, gdyż dzięki temu miałam motywację, aby co miesiąc wyszywać kaktusika. Teraz muszę się zmobilizować aby pozostałe 4 kaktusiki wyszyć i uwolnić mulinę (na SAL mulina jest odłożona do specjalnego pudełeczka i nie ruszam jej choćby nie wiem co). Oto moje postępy:



A ostatnio nawet się zastanawiałam, czemu tyle zabaw SAL'owych nie ma swojego finału. I chyba domyślam się, że im dłużej trwa SAL, tym więcej rzeczy może pozmieniać się w czasie jego trwania. Sama widzę po sobie, że w jednym miesiącu mogę mieć więcej czasu dla mojego hobby, a w kolejnym nawet jednego krzyżyka nie postawić. Proszę tylko tego nie odbierać jak narzekanie na Iwę F., bo to tylko takie moje luźne przemyślenia. Fajnie się bawiłam w SAL'u przez trzy miesiące i nabrałam odwagi, aby brać udział w tego typu zabawach :)

5 komentarzy:

  1. Kaktusiki wyszywaj, ładnie Ci wychodzą i będziesz mieć piękny obrazek. Zakładka źle nie wygląda, może trochę później ją wyszyjesz:-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Prace niedokończone mają to do siebie że czasami się nie podobają. Może jak dostaniesz motywację i skończysz będzie lepiej? Co do zabaw blogowych, ostatnio kiepsko się z nimi dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki mały ten wzór do wyszycia na Sal to dziwne , że nie będzie kontynuowany ;) Takie zabawy są kuszące, ale w sumie potem się nie chce. Sama się przekonałam, że nie lubię jak mi ktoś dyktuje co po kolei wyszywać ;) Najważniejsze, żeby kaktusiki zostały całe wyszyte :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakładek nigdy dosyć i tę motylkową warto byłoby skończyć. A z zabawami SAL-owymi tak to niestety bywa, ale nie ma się co zniechęcać, tylko wyszywać dalej :) Z pewnością będziesz miała wielu kibiców, którzy będą zaglądać i dopingować :) Ja na pewno :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. może jeszcze wróci zapał do tej zakładki bo zapowiada się na prawdę fajnie :)

    OdpowiedzUsuń