Monotonia wyszywania jednego wzoru na urlopie spowodowała, że mam teraz krzyżykowe ADHD i po kilku dniach z jednym wzorem rzucam się na inny. Postanowiłam więc stawiać kolejne krzyżyki w Świątecznej Skarpecie, którą chciałabym na te święta zrobić (zaczynam wątpić czy się uda). Minusem jest to, że najgorszy element wzoru, czyli twarz, mam najmniej czytelną. Tak mnie to zniechęca, że postawię kilka krzyżyków i odkładam haft do szuflady. Mam nadzieję, że to nie spowoduje, że haft porzucę na wiele miesięcy.
wtorek, 31 lipca 2018
poniedziałek, 30 lipca 2018
Nowy wzór
Przed urlopem na jednej z grup hafciarskich na facebooku trafiłam na wspaniały wzór irysa.
Wzór dość drogi bo kosztuje aż 20 $, ale wart tej ceny!
Autorką wzoru jest Anna Kuznetsova i jej wzory można kupić na grupie o nazwie "Anna Kuznetsova Design for cross-stitch". Zachęcam do zapoznania się z jej ofertą, gdyż irysy są u niej cudowne.
Obecnie muszę zakupić odpowiedni materiał do haftu, gdyż sądzę, że ten różowy irys pięknie będzie się prezentować na ciemnym szarym, ciemnym niebieskim lub ciemnobrązowym lnie.
Wzór dość drogi bo kosztuje aż 20 $, ale wart tej ceny!
Autorką wzoru jest Anna Kuznetsova i jej wzory można kupić na grupie o nazwie "Anna Kuznetsova Design for cross-stitch". Zachęcam do zapoznania się z jej ofertą, gdyż irysy są u niej cudowne.
Obecnie muszę zakupić odpowiedni materiał do haftu, gdyż sądzę, że ten różowy irys pięknie będzie się prezentować na ciemnym szarym, ciemnym niebieskim lub ciemnobrązowym lnie.
niedziela, 29 lipca 2018
Koniec kolejnego koloru
Po powrocie z urlopu musiałam zmienić haft na tamborku. Za długo jednego wzoru nie mogę wyszywać. Sięgnęłam więc po HAED, który wyszywam kolorami. Postanowiłam skończyć kolor, który już od dłuższego czasu wyszywałam i coś nie mogłam go skończyć. Ponad 4 tys. krzyżyków jednego koloru zostało wyszyte.
Zabrałam się więc za kolejny kolor, którego jest ponad 3 tysiące krzyżyków. Obecnie przed wyszywaniem danego koloru kropkuję sobie dany symbol na wzorze, tak aby nie musieć ciągle szukać gdzie postawić kolejny krzyżyk. Kolorowym pisakiem zaznaczam sobie wszystkie krateczki z wybranym kolorem (zajmuje to około 2 godzin) i mogę przystępować do pracy. Tym razem jednak stało się to czego się najmocniej obawiałam - znalazłam chyba ze 3 zgubione krzyżyki z poprzedniego koloru. I tutaj zaczynam poważnie się zastanawiać nad aplikacją Crossty, która pozwoliłaby mi na uniknięcie takich pomyłek. Mam nadzieję, że niedługo zaopatrzę się we właściwy sprzęt i będę mogła korzystać z tej aplikacji.
Jeden wieczór poświęciłam też na oznaczenie sobie kratek na kanwie muliną. Moje napisy na kanwie, które zrobiłam ponad rok temu zaczynają się lekko spierać. Teraz przy kolejnych tak dużych projektach mam zamiar od razu wyszywać sobie cyfry na brzegach kanwy, aby łatwiej orientować się we wzorze.
Zabrałam się więc za kolejny kolor, którego jest ponad 3 tysiące krzyżyków. Obecnie przed wyszywaniem danego koloru kropkuję sobie dany symbol na wzorze, tak aby nie musieć ciągle szukać gdzie postawić kolejny krzyżyk. Kolorowym pisakiem zaznaczam sobie wszystkie krateczki z wybranym kolorem (zajmuje to około 2 godzin) i mogę przystępować do pracy. Tym razem jednak stało się to czego się najmocniej obawiałam - znalazłam chyba ze 3 zgubione krzyżyki z poprzedniego koloru. I tutaj zaczynam poważnie się zastanawiać nad aplikacją Crossty, która pozwoliłaby mi na uniknięcie takich pomyłek. Mam nadzieję, że niedługo zaopatrzę się we właściwy sprzęt i będę mogła korzystać z tej aplikacji.
Jeden wieczór poświęciłam też na oznaczenie sobie kratek na kanwie muliną. Moje napisy na kanwie, które zrobiłam ponad rok temu zaczynają się lekko spierać. Teraz przy kolejnych tak dużych projektach mam zamiar od razu wyszywać sobie cyfry na brzegach kanwy, aby łatwiej orientować się we wzorze.
sobota, 28 lipca 2018
Urlop i po urlopie
Podczas urlopu zrelaksowałam się i odpoczęłam. Ze sobą zabrałam tylko jeden zestaw do haftu, nad którym pracowałam i wybrałam moją rozpoczętą pracę na konkurs DMC. Uznałam, że na wyjeździe bardziej się zmobilizuję i miałam rację. Krzyżyków sporo przybyło, ale nie dość aby zdążyć na konkurs. Najwyżej praca będzie leżeć i czekać na lepsze czasy ;)
Najbardziej monotonnym etapem jest wyszywanie tła w karteczkach, które tworzą kompozycję pracy. Jedną karteczkę musiałam przestać wyszywać, bo obawiałam się, że skończy mi się mulina. Na razie od tego wzoru muszę odpocząć, chociaż im więcej krzyżyków przybywa tym bardziej kolorowy i atrakcyjny robi się obrazek.
Najbardziej monotonnym etapem jest wyszywanie tła w karteczkach, które tworzą kompozycję pracy. Jedną karteczkę musiałam przestać wyszywać, bo obawiałam się, że skończy mi się mulina. Na razie od tego wzoru muszę odpocząć, chociaż im więcej krzyżyków przybywa tym bardziej kolorowy i atrakcyjny robi się obrazek.
wtorek, 17 lipca 2018
Mobilizacja do Świąt
Jakiś czas temu robiłam porządki w szufladzie z haftami i trafiłam na rzuconą w kąt skarpetę świąteczną. Pomyślałam chwilę nad tym ile już ją robię i wyszło, że 3 lata już minęły! To zdecydowanie nie jest odpowiednie tempo. Kilka dni podgoniłam z pracą i znowu trafiła do otchłani szuflady. Mam nadzieję, że niedługo bardziej się zmobilizuję i na te Święta skarpeta będzie gotowa :)
Teraz praca wygląda tak:
Teraz praca wygląda tak:
piątek, 13 lipca 2018
Dawno nie widziana praca
Ostatnio przeglądając szufladę z haftami zaczęłam się zastanawiać ile leży tam haftów, do których nie zaglądałam dłuższy czas. Postanowiłam odświeżyć więc Tęczową Różę, którą ostatni raz prezentowałam na blogu pół roku temu! Widać, że konsekwencja nie jest moją mocną stroną.
Poukładałam sobie całą potrzebną mulinę w nowo zakupionym pudełeczku (mieści mniej bobinek niż normalne pudełko) i zabrałam się ochoczo do pracy. Już nie pamiętałam jak szybko i prosto przybywa tu krzyżyków. A kolory są cudowne!
Ostatnio widać było tyle:
A tak wyglądają postępy:
Poukładałam sobie całą potrzebną mulinę w nowo zakupionym pudełeczku (mieści mniej bobinek niż normalne pudełko) i zabrałam się ochoczo do pracy. Już nie pamiętałam jak szybko i prosto przybywa tu krzyżyków. A kolory są cudowne!
Ostatnio widać było tyle:
A tak wyglądają postępy:
środa, 11 lipca 2018
365 Dni w Bajkowej Krainie
Post z haftem pokazywałam już jakiś czas temu TUTAJ, a teraz chciałam pokazać jak na "szybko" zrobiłam z haftu kartkę. Zdecydowanie przydałby mi się kurs tworzenia kartek ;)
Kolory dobrałam jak najbardziej energetyczne i kojarzące się z Wielkanocą. Pozostaje tylko zrobienie odpowiedniego napisu i będzie można wysyłać kartkę na święta :)
Kolory dobrałam jak najbardziej energetyczne i kojarzące się z Wielkanocą. Pozostaje tylko zrobienie odpowiedniego napisu i będzie można wysyłać kartkę na święta :)
sobota, 7 lipca 2018
SAL Imieniny Miesiąca
Temat zabawy w tym miesiącu był dość niezwykły, gdyż spodziewałam się tematu związanego z wakacjami. Tematem przewodnim było jednak "Home Sweet Home". Nie mogłam się na nic zdecydować przeglądając internet. W końcu zabrałam się za przeglądanie gazetek, w których myślałam, że nic nie znajdę, a tam czekała seria uroczych wzorów na kartki z żółwiami. Kolory do haftu były takie żywe, że szybko zabrałam się za wyszywanie.
O ile wyszycie kartki poszło szybko, to jej wykończenie szło opornie. Byłam pewna, że w swoich zasobach mam kwadratowe bazy do kartek, ale nie miałam. I koncepcja runęła. Nie poddawałam się jednak i stworzyłam kartkę, która całkiem ładnie się prezentuje. Tylko przy napisie za bardzo kombinowałam i musiałam jeden napis przykryć drugim :/ Widać to, ale już nie mam czasu na poprawki. Trzeba kupić kartoniki do robienia napisów 3D i może wtedy ten drobny błąd da się ładnie ukryć :)
O ile wyszycie kartki poszło szybko, to jej wykończenie szło opornie. Byłam pewna, że w swoich zasobach mam kwadratowe bazy do kartek, ale nie miałam. I koncepcja runęła. Nie poddawałam się jednak i stworzyłam kartkę, która całkiem ładnie się prezentuje. Tylko przy napisie za bardzo kombinowałam i musiałam jeden napis przykryć drugim :/ Widać to, ale już nie mam czasu na poprawki. Trzeba kupić kartoniki do robienia napisów 3D i może wtedy ten drobny błąd da się ładnie ukryć :)
czwartek, 5 lipca 2018
SAL Cookie Time 8/9
To już przedostatni motyw z SAL'u Cookie Time i praca przedstawia się coraz piękniej. Mam nadzieję, że wyszycie drugiej pracy zmobilizuje mnie do oprawienia obu obrazów i powieszeniu w kuchni, gdyż są prześliczne :)