Dzisiejszego dnia tj. 15.02.2016 r. rozpoczęłam swój pierwszy HAED :) Długo się do niego przymierzałam, ale po obejrzeniu filmików zaprezentowanych TUTAJ nie mogłam się doczekać aż zacznę. Oczywiście wybrałam sobie wzór na małą ilość kolorów, bo tylko na 15, a dodatkowo wzór jest mały bo 240 na 220 krzyżyków, ale dla mnie i tak jest to kolos. Zwłaszcza ta pikseloza mnie przerażała, bo wcześniej wyszywałam wzory tylko z polskich gazetek i do tego tylko kolorami. Sporo czasu zajęło mi podjęcie decyzji od której strony zacząć i jak stawiać krzyżyki. Do tej pory wyszywałam najpierw ////, a następnie \\\\. Jednakże po dłuższej analizie wyszło mi, że aby pozostać przy moim sposobie musiałabym wyszywać od prawego dolnego roku. Uznałam, że wolę wyszywać od lewego górnego więc krzyżyki musiały rozpoczynać się \\\\, a powrót ////. Po ustaleniu kierunku wyszywania musiałam wybrać miejsce, z którego zacznę. Dopiero po zaplanowaniu wszystkiego zauważyłam, że mój obrazek jest bez tła, co utrudniało mi zaczęcie z lewego górnego rogu, gdyż takowego nie było. Mogłam zacząć albo z lewej strony i iść od razu w górę, w bok i w dół, ale jakoś zagmatwane mi się to wydawało. Uznałam więc, że zacznę od samej góry, która na tym wzorze wypada w prawym górnym rogu. Jak zejdę niżej to zacznę się martwić co robić dalej. Ale pewnie jak ze skrzydełek zejdę na tułów to może porzucę ten fragment, aby rozpocząć całkowicie z lewej i spotkać się z już zrobioną częścią. Na razie to przede mną. Teraz dla przypomnienia co wyszywam:
A oto moje dzisiejsze postępy. Nawet zaznaczyłam na kolor co udało mi się już wyszyć. Ponieważ zdjęcia robione wieczorem to ich jakość jest kiepska, ale coś tam widać:
Dane techniczne: materiał - Lugana 25 ct biała, mulina DMC 1/6, igła 28.
Pierwsze wrażenia z Luganą są naprawdę fajne. Mulina ładnie przykrywa materiał, jedynie czasem zdarzy się jakiś prześwit. Zobaczymy jak będzie mi się pracowało na niej dalej. Żeby mieć porównanie mam zamiar za jakiś czas zacząć drugi wzór HAED, ale na kanwie 20 ct i zobaczyć, czy tez ładnie będzie się wyszywało 1 nitką. Na razie to odległe plany więc nie zawracam sobie nimi głowy :)
Chciałam się też pochwalić, że w końcu zdobyłam wzór na miechunki, który można podziwiać m.in. u Jarzębinowej. trochę mi to zajęło, ale udało mi się go zdobyć (zainteresowanych odsyłam na stronę wizaz.pl do forum). Jak tylko go zdobyłam zaczęłam planować, że od razu będę wyszywać, jednakże okazało się, że w swoich zapasach nie mam żadnego lnu do wyszywania :( Posiadam jedynie Belfast VINTAGE (MARMURKOWY) 32 ct, jednakże do tego wzoru wybitnie mi nie pasuje. Nie pozostaje mi nic innego jak poczekać do czerwca, kiedy to na urodziny znowu sobie zrobię zakupy w HaftiX'ie. Do tego czasu będę jedynie wzdychać do tego wzoru.
Jeszcze tylko wspomnę, że skarpeta "Mikołaj w oknie" obecnie została schowana, gdyż straciłam ostatnio zapał do niej. W ostatnim tygodniu może tylko kilka krzyżyków przybyło i utknęłam. Skarpeta musi znowu poczekać na wenę twórczą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz