czwartek, 23 listopada 2017

Bałwanek

Po ok. 3 tygodnia wyszywania udało mi się ukończyć Bałwanka. Bardzo przyjemnie wyszywało się ten wzór. Jak już wcześniej wspominałam, musiałam część kolorów dobrać sobie sama, gdyż podane w rozpisce według mnie nie były odpowiednie. Na szczęście przy tak małej palecie kolorów mogłam sobie bez problemu z doborem mulin poradzić.

Przy tym hafcie zdecydowanie się odprężyłam. I oczy mi troszkę odpoczęły, i większa przyjemność do haftowania wróciła. Obecnie się zastanawiam, czy nie zacząć sobie jakiegoś innego haftu z Kramu z Robótkami, aby zawsze był w pogotowiu taki łatwiejszy wzór dla rozluźnienia.

Teraz muszę chwilę znaleźć, aby sobie oprawić obrazek. W planach mam zwykłe podklejenie obrazka filcem i dla usztywnienia między kanwę a filc włożyć tekturkę. Obrazek ten będzie podobnie oprawiony jak moje zakładki do książek dlatego też już zrobiłam mu obramowanie jak w zakładkach :) Liczę, że w weekend będzie więcej czasu, aby obrobić obrazek do końca.

wtorek, 21 listopada 2017

Kolorowy kot - nowe kolory

Haft ten tak bardzo mi się podoba po wyszyciu u kogoś, że jestem bardzo zdziwiona, że wyszywanie go idzie mi tak ciężko. W tym tygodniu nachodzą mnie same czarne myśli, że w każdym hafcie wybrałam zły materiał. A przez Szkołę Gejsz to spać nie mogę, bo się zastanawiam czy jak za kilka lat ją skończę to czy na pewno uda się wszystkie linie sprać.

W każdym razie Kolorowy kot idzie mi dość ciężko i tylko po kilka krzyżyków mogę postawić. Szczerze mówiąc zdecydowanie lepiej wyszywa się go przy dziennym świetle niż wieczorami i może to jest powód tak powolnych postępów. Na razie się nie poddaję i zastanawiam się kiedy uda mi się chwilę czasu wygospodarować w weekend, aby porządnie przysiąść do tego wzoru.

niedziela, 19 listopada 2017

Powrót do zielnika

Długo, oj długo leżała moja brzoskwinia w szufladzie. Jednak wczoraj skończyłam zarówno tajniaka jak i Bałwanka (notka niedługo na blogu) i nie wiedziałam za co się zabrać. Przejrzałam więc szufladę i postanowiłam odkurzyć haft, który leży tam już od sierpnia. Zostało już mi w nim tak niewiele do wyszywania, że teraz brzoskwinia wskoczyła na mój numer jeden listy haftów do wyszycia.

Ostatnia prezentacja zielnika wyglądała tak:


Teraz krzyżyków przybyło i może niedługi pokażę całość:


Obecnie patrząc na ten haft zaczynam się zastanawiać, czy dobry materiał wybrałam. Niby nie chciałam dużego obrazu i dlatego wybrałam kanwę 18 ct, jednak teraz sobie myślę, że na lnie zielnik wyglądałby lepiej. Zastanawiam się więc czy kolejnego wzoru z zielnika nie zrobić na lnie albo chociaż na aidzie lnianej.

piątek, 10 listopada 2017

Walka z konturami

Chciałabym się pochwalić, że wygrałam już walkę z konturami w tajniaku, ale nadal jest z nimi kiepsko (chociaż coraz bliżej jestem końca). Ostatnio miałam mało czasu na krzyżyki więc postanowiłam chociaż kontury w skarpecie porobić. Im dłużej się tej pracy przyglądam, tym bardziej jestem nią zachwycona. Ta dbałość o szczegóły dobór kolorów jest po prostu cudny. Szkoda tylko, że każda praca Dimensions jest tak pracochłonna i te krzyżyki przybywają tak powoli.

czwartek, 9 listopada 2017

SAL Cookie Time

Po zapisaniu się na zabawę u Hanulka nie sądziłam, że jeszcze jakiś SAL zawładnie moim sercem. Przeglądając blogi trafiłam jednak na SAL Cookie Time, który jest jakby kontynuacją SAL'u w Haftach Agaty, czyli Tea Time.
Ponieważ wzorki SoDa uwielbiam, a fajnie byłoby mieć drugi obrazek do kompletu, to czym prędzej zgłosiłam się do Iskierki i zapytałam się o możliwość wzięcia udziału w zabawie. Ponieważ zabawa się zaczęła 10 października, a ja dość późno się o niej dowiedziałam, to obejrzałam sobie co wyszyły już inne uczestniczki zabawy. Dzięki temu dowiedziałam się, że w SAL'u Cookie Time wyszywany jest oryginalny rozmiar obrazka, a w Haftach Agaty wyszywaliśmy mniejszą wersję samplera z tej serii. Wobec powyższego zapytałam się organizatorki, czy mogę brać udział w zabawie, ale wyszywając mniejszą wersję samplera czyli Mini Cookie Time.
Otrzymałam odpowiedź twierdzącą :)

Już zaczęłam przygotowywać sobie mulinę i materiał potrzebny do wyszycia samplera i już dziś zapraszam wszystkich do podziwiania postępów.
Jednocześnie przypominam, że do zabawy można przystąpić cały czas i wyszywać normalną wersję Cookie Time.

środa, 8 listopada 2017

Kolorowy kot - niewielkie postępy

W wakacje zapisałam się do facebookowej zabawy "Tęczowy kot - SAL". Zasady są proste, czyli na początku każdego miesiąca na stronie wydarzenia publikujemy zdjęcia z postępów. Ponieważ już od dłuższego czasu podobały mi się zwierzęta z tej serii, a zwłaszcza kot, to postanowiłam dołączyć do zabawy. Nie podejrzewałam jednak, że tak będę mieć mało czasu na wyszywanie! Po 4 miesiącach od rozpoczęcia zabawy mam ledwie tyle:


Postępy nie są oszałamiające, ale na pewno w końcu przybędzie więcej krzyżyków. Gdyby tylko doba miała więcej godzin ;)

A tak wyglądały postępy w pracy:

poniedziałek, 6 listopada 2017

Nowy projekt

Tajniak znowu leży odłogiem (mimo, że najgorsze kontury mam już za sobą) i dla relaksu postanowiłam zrobić coś małego i łatwego w wykonaniu. Dawno już nie sięgałam po żadne wzory z polskich gazetek, gdyż przestały mi się podobać. Gdy odkryłam angielskie gazety i wzory HAED czy Dimensions to już tak wzory z Haftów Polskich czy Kramu z Robótkami już mnie nie zachwycają jak kiedyś. Mimo to postanowiłam chociaż na chwilę się odstresować i zrobić coś szybkiego i prostego na święta. Do kartek jakoś nie mam zacięcia (nowa zabawa powinna mi pomóc w tworzeniu kartek) więc postawiłam na mały obrazek. Mam nadzieję, że szybko się z nim uporam i stworzę z niego zawieszkę.


Praca nad projektem idzie bardzo sprawnie, gdyż haftować zaczęłam 28.10.2017 r. Niestety pierwszego dnia miałam sporo prucia, gdyż kolory podane w rozpisce wzoru były zbyt ciemne do tego obrazka i wszystko się zlewało. Musiałam więc sama dobrać kolory niebieskiego, aby nie były tak ciemne oraz fioletowego (i tak uważam, że wyszły troszkę za ciemne). Mam nadzieję, że szybko pokażę efekt końcowy.

sobota, 4 listopada 2017

Imieniny miesiąca u Hanulka - zabawa z kartkami całoroczna

Ostatnio sobie tak myślałam, że dawno w żadnej zabawie hafciarskiej nie brałam udziału. Po ostatnich SAL'ach troszkę się zmęczyłam i musiałam zrobić sobie przerwę. Teraz jednak znalazłam super zabawę organizowaną przez Rękodzieło Hanulka i postanowiłam spróbować. Od dawna planowałam robić kartki z haftem, ale nigdy nie miałam odwagi i okazji aby je zrobić. Tym bardziej się cieszę, że taka zabawa jest zorganizowana.

Zapisy na zabawę są do końca listopada, więc kto jeszcze się waha ma troszkę czasu na decyzję :)