Ostatnio pisałam, że postęp w pracach będę pokazywać, gdy nastąpi krok milowy w hafcie. W Szkole Gejsz taki postęp to 1% :) Wydawałoby się, że to niewiele, ale to ponad 3 000 krzyżyków! Ostatnio się zastanawiałam, czy jeden weekend wystarczy na zrobienie 1%. Wtedy bym wiedziała, że w rok dałabym radę zrobić 50% pracy siedząc nad japonkami tylko w weekendy. Niestety tak się nie da. W jeden weekend, gdy siedzę nad haftem po ok. 6-8 godzin dziennie robię ok. 0,3%, a przecież nie zawsze jest tyle czasu. Zazdroszczę innym hafciarkom, że u nich postęp prac jest tak szybki. Mnie za wiele rzeczy rozprasza :)
środa, 31 października 2018
wtorek, 30 października 2018
Pierwsze 10 %
Co chwilę zmieniają mi się koncepcje co mam w danej chwili wyszywać, dlatego od dłuższego czasu nic nie pokazywałam na blogu. Postanowiłam się bardziej mobilizować i pokazywać prace po pewnych krokach milowych. W przypadku wzoru od Bothy Treads będę pokazywać postępy co każde 10% pracy :)
Mimo, że bardzo chcę ten wzór wyszyć, to jakoś ciężko i opornie mi idzie. Sama dobierałam kolory i oczywiście jestem z tego niezbyt zadowolona. Co chwilę zmieniam koncepcje czy na pewno wybrana mulina jest odpowiednia do danego elementu wzoru. I właśnie te wątpliwości zniechęcają mnie do stawiania kolejnych krzyżyków. Chciałabym aby haft był idealny, a z drugiej strony chcę wykorzystać resztki starej Ariadny, której nie mam gdzie zużyć. Szczerze wierzę, że kontury przesłonią nieidealnie dobrane kolory.
Mimo, że bardzo chcę ten wzór wyszyć, to jakoś ciężko i opornie mi idzie. Sama dobierałam kolory i oczywiście jestem z tego niezbyt zadowolona. Co chwilę zmieniam koncepcje czy na pewno wybrana mulina jest odpowiednia do danego elementu wzoru. I właśnie te wątpliwości zniechęcają mnie do stawiania kolejnych krzyżyków. Chciałabym aby haft był idealny, a z drugiej strony chcę wykorzystać resztki starej Ariadny, której nie mam gdzie zużyć. Szczerze wierzę, że kontury przesłonią nieidealnie dobrane kolory.
poniedziałek, 29 października 2018
W Bajkowej Krainie - druga praca
W weekend nie mogłam się skupić na większych pracach i postanowiłam porobić jakieś maleństwa na plastikowej kanwie. Zrobiłam jeszcze jedną zawieszkę na choinkę z bajkową postacią. Tym razem zrobiłam zawieszkę w kształcie bombki z Kaczorem Donaldem :) W kolejce stoją kolejne, ale muszę odpocząć od plastikowej kanwy, gdyż palce mnie od niej bolą. Do Świąt powinny powstać jeszcze ze dwie zawieszki :)
sobota, 27 października 2018
W bajkowej krainie na Święta
W tym etapie zabawy nie potrafiłam nic wybrać z dostępnych wzorów we wrześniu. Tematem wrześniowym był guzik lub kropka, ale nic mi się nie podobało. Poddałam się i czekałam na wytyczne na październik. W październiku tematem był dziubek / ryjek / trąba / nos.
I znowu nic nie chciało mi się podobać, aż trafiłam na jakiejś grupie na ozdoby świąteczne z postaciami z Kubusia Puchatka. Wzór już dawno gdzieś widziałam, to były cukrowe laski z Prosiaczkiem, Kłapouchym, Kubusiem i Tygryskiem. Pierwszy wzór, na który trafiłam dotyczył Prosiaczka i z zapałem maniaka zabrałam się za krzyżyki porzucając wszystko inne (tak, skarpeta mocno na tym ucierpiała). Wzór składa się raptem z kilku kolorów, ale efekt wygląda bardzo ładnie. Żałuję, że więcej czasu nie mam i tylko zrobiłam jedną cukrową laskę, ale już mam materiały przyszykowane na kolejną :)
Moja choinka w tym roku będzie bajeczna :)
PS. Uwielbiam Kubusia Puchatka i koniecznie niedługo muszę coś z nim wyszyć!
I znowu nic nie chciało mi się podobać, aż trafiłam na jakiejś grupie na ozdoby świąteczne z postaciami z Kubusia Puchatka. Wzór już dawno gdzieś widziałam, to były cukrowe laski z Prosiaczkiem, Kłapouchym, Kubusiem i Tygryskiem. Pierwszy wzór, na który trafiłam dotyczył Prosiaczka i z zapałem maniaka zabrałam się za krzyżyki porzucając wszystko inne (tak, skarpeta mocno na tym ucierpiała). Wzór składa się raptem z kilku kolorów, ale efekt wygląda bardzo ładnie. Żałuję, że więcej czasu nie mam i tylko zrobiłam jedną cukrową laskę, ale już mam materiały przyszykowane na kolejną :)
Moja choinka w tym roku będzie bajeczna :)
PS. Uwielbiam Kubusia Puchatka i koniecznie niedługo muszę coś z nim wyszyć!
piątek, 26 października 2018
Sukces :)
Wreszcie po tak długim czasie udało mi się skończyć skarpetę dla syna :)
Ostatni krzyżyk, półkrzyżyk i kontur został postawiony :) Zostało mi niewiele, to znaczy uszyć skarpetę :/ I szczerze mówiąc nie wiem jak się za to zabrać. Maszynę mam, ale nie dotykałam jej już kilka lat i się boję, że coś popsuję. Albo pójdę na skróty i do krawcowej się udam :D Będzie wtedy pewność, że zrobiona zostanie na czas :)
Nie mogę się napatrzeć na to małe arcydzieło! Wzór był trudny, często zniechęcał, ale ten efekt!
W planach kolejny wzór Dimensions (tym razem oryginalny zestaw!) :)
Ostatni krzyżyk, półkrzyżyk i kontur został postawiony :) Zostało mi niewiele, to znaczy uszyć skarpetę :/ I szczerze mówiąc nie wiem jak się za to zabrać. Maszynę mam, ale nie dotykałam jej już kilka lat i się boję, że coś popsuję. Albo pójdę na skróty i do krawcowej się udam :D Będzie wtedy pewność, że zrobiona zostanie na czas :)
Nie mogę się napatrzeć na to małe arcydzieło! Wzór był trudny, często zniechęcał, ale ten efekt!
W planach kolejny wzór Dimensions (tym razem oryginalny zestaw!) :)
wtorek, 16 października 2018
Imieniny miesiąca
W ostatnim miesiącu tematem pracy były przybory hafciarskie. Długo nie mogłam nic wymyślić więc skorzystałam z hafciarskiego samplera, z którego wybrałam kilka rzeczy. Efekt jest kolorowy i radosny, gdyż tak się właśnie czuję, gdy mam chwilę na haft :)
wtorek, 9 października 2018
Jeszcze chwila
Już za chwilę będę mogła zaprezentować efekt końcowy mojej prawie czteroletniej pracy :) Napis prawie skończony, pozostały półkrzyżyki wokół :)
Na ten moment jednak muszę odłożyć skarpetę na bok, gdyż te półkrzyżyki są strasznie monotonne. Pora zabrać się za prace na moje dwie zabawy, w których biorę udział.
Na ten moment jednak muszę odłożyć skarpetę na bok, gdyż te półkrzyżyki są strasznie monotonne. Pora zabrać się za prace na moje dwie zabawy, w których biorę udział.