Od ostatniego sięgnięcia do Wenecji minęło wiele miesięcy i nawet pominęłam etap chwalenia się postępami w grudniu! Dziś szybko nadrabiam te niedociągnięcia, gdyż skończyłam kolejny pas haftu i zabieram się za kolejne obszary. Kolory są cudowne i na żywo prezentują się jeszcze lepiej niż na zdjęciach.
W grudniu przybyło 2 000 xxx i w ostatnim obszarze pozostał mi jeden kolor.
W kwietniu przybyło kolejne 2 200 xxx, gdyż było tutaj sporo plam kolorów. Na niebie jest niewiele pojedynczych kolorów i szybko przeszłam na kolory, które miały po kilkadziesiąt xxx. Ponownie zostawiłam w obszarze jeden kolor do uzupełnienia, aby później szybciej było widać przyrosty. Przy kolejnym wyszywaniu haftu będę także przesuwać materiał na ramie, gdyż teraz za mocno muszę wyciągać ręce.