Obserwatorzy

piątek, 28 lipca 2017

Powrót do Szkoły Gejsz

Po skończeniu tajniaka i cudownych chwil z nowym skrzatem, postanowiłam wrócić choć na chwilę do haftu, który dość długo leżał odłogiem. Ostatnie krzyżyki w Szkole Gejsz stawiałam pod koniec maja i szczerze mówiąc już się za nimi stęskniłam. Co prawda nadal pełnej strony nie mam (dosłownie do skończenia pełnej strony brakuje może ze 30 krzyżyków), ale i tak jestem zadowolona z postępów.

Ostatnio zakończyłam na tym etapie:

Teraz zajęłam się troszkę tłem i twarzą pierwszej japonki. Naprawdę bardzo fajny wzór, który szybko się wyszywa. Gdyby tylko było mniej kanwy do trzymania to pewnie haftowałoby się szybciej ;)


Teraz w planach jest rodzinny urlop i raczej żadnego haftu nie będę ze sobą brać, bo bagaży i tak mamy aż nadto ;)

5 komentarzy:

  1. Piękny haft. Proszę powiedzieć czy to jest 20ct i haftuje Pani jedną nitką?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się te gejsze podobają. Taki niepospolity wzór. Udanego urlopu i wracaj szybko, żeby skończyć gejsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż za piękność! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń