Obserwatorzy

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Podsumowanie 2018

Bardzo lubię ostatnie dni starego roku, gdy na blogach pojawiają się podsumowania i plany hafciarskie na kolejny rok. Sama także robię takie wpisy, gdyż dzięki nim widzę jak wiele udało mi się zrobić przez cały rok.

1. Prace ukończone

Tutaj należy dodać wszystkie prace z zabaw, w których brałam udział, czyli SAL "Imieniny miesiąca" oraz "365 Dni w Bajkowej Krainie". Zdjęcia umieściłam w ostatnich podsumowaniach dlatego tutaj umieszczę tylko moje ulubione prace:


Kolejna praca ukończona w 2018 roku to obrazek firmy SoDa "Cookie Time", który także ukończyłam w ramach zabawy blogowej.



2. Prace prawie ukończone

W tej kategorii mam dwie prace, którym pozostały ostatnie szlify. Chodzi tutaj o skarpetę "Mikołaj w oknie", którą należy obszyć oraz metryczkę dla koleżanki, w której brakuje napisów (już jest wszystko obliczone, brakuje czasu aby je wyszyć).



3. Prace w trakcie

Obecnie pracuję nad 5 większymi pracami, które są dla mnie najważniejsze i przynajmniej dwie chciałabym skończyć w najbliższym roku. Planuję bardziej regularne siadanie nad każdym haftem, aby można było szybko zaobserwować kolejne postępy. Mowa tutaj o Tęczowej Róży, Statku Pirackim, Mini Syrenie, Szkole Gejsz i Wróżce Wierzby Płaczącej.



4. Porażki

Trudno się to pisze, ale jednak mam w swojej szufladzie prace, do których nie chcę wracać. Długo biłam się z myślami, czy dalej wyszywać, czy rzucić prace w kąt i postanowiłam je na jakiś czas odłożyć. Może kiedyś do nich wrócę, ale na ten moment nie chcę marnować czasu na prace, które mi się już po prostu nie podobają.

Pierwsza praca to sampler z serii "Kartka z notatnika". Mimo, że wzór mi się bardzo podoba, to użyty materiał już nie. Myślałam, że taki Vintage będzie ładnie udawał starą kartkę z zeszytu, ale im więcej pracy powstaje tym mniej jestem zadowolona. Druga praca to Kolorowy kot, który zaczęłam wyszywać Jeszcze w 2017 r. w sierpniu. Niestety czarna kanwa mnie pokonała. O ile jeszcze w słoneczne dni daję radę na niej wyszywać, to gdy jest szaro i buro za oknem to nie mam siły na stawianie kolejnych takich samych krzyżyków. Wydaje mi się, że tutaj pomógłby wzór w formacie xsd, ale niestety takiego nie posiadam więc praca idzie na dno szuflady.


1 komentarz:

  1. Sporo powstało. Za prace w trakcie trzymam kciuki - obyś szybko je ukończyła.
    Szczęśliwego Nowego Roku.
    W sprawie kota - napisz do mnie...

    OdpowiedzUsuń