Już prawie połowa miesiąca, a ja jeszcze nie miałam chwili aby zasiąść do Kubusia Puchatka. Za dużo haftów, a za mało czas, przez co wszystko mi się plącze. Ostatnio nie zdążyłam z haftem do SAL'u z Marią Brovko, a do zabawy "Między nami Kobietami" nie podpięłam postu do żabki :( Powoli się zastanawiam, czy nie zrezygnować z jakiejś zabawy, ale nie wiem której!
W Kubusiu Puchatku postawiłam dziś raptem kilka krzyżyków, aby tylko móc coś pokazać. Przy okazji zrobiłam sobie naciągacze boczne do haftu, dzięki którym materiał jest mocno naciągnięty na krośnie :)
Tak było ostatnio:
A tak jest teraz :) Tygrysek powinien być zaraz skończony :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz