Obserwatorzy

środa, 24 stycznia 2018

Wróżka wierzby płaczącej - początek

Trochę czasu minęło od ostatniej notki, ale dopadła mnie choroba i nie mogłam skupić się na haftowaniu. W międzyczasie tworzę kolejne elementy do zabaw, w których biorę udział (banery po lewej stronie) i na inne hafty niewiele mam czasu.

Na początku stycznia dopadła mnie chandra krzyżykowa i nic mi się nie podobało z rozpoczętych haftów. Postanowiłam więc wbrew wcześniejszym planom rozpocząć nowy haft. Troszkę czasu zajęło mi wybranie haftu na początek, ale wybór był dość oczywisty. Wróżka Wierzby Płaczącej zbyt długo za mną chodziła, abym jej teraz nie zaczęła wyszywać.

Na razie tylko 2 wieczory poświęciłam na haft (muszę dokupić kilka mulin) więc postępy małe, ale i tak już się cieszę. Skończę hafty na zabawy i zabieram się znowu za te śliczności.

5 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ta wróżka i z tej serii chyba najbardziej, więc mocno trzymam kciuki za Twoje postępy:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Działaj, działaj... będzie cudeńko :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wierzbowa wróżka jest niesamowita, też mam ją w planie :)
    Tak więc będę podglądać postępy :) Zapowiada się magiczny hafcik!

    OdpowiedzUsuń
  4. I think this is one of the most significant information for me.
    And i’m glad reading your article.
    But should remark on some general things, the web site style is perfect,
    the articles is really great : D. Good job…
    หนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń