Ostatni tydzień należał do tajniaka i Szkoły Gejsz. Ponownie powiem, że cudowny jest ten wzór. Niestety ilość materiału (prawie 2 metry szerokości), który należy trzymać w ręce (nadal brak krosna i nic nie zapowiada zmiany) powoduje, że po kilku wieczorach mam dość tego wzoru. Jednak za każdym razem po dłuższej przerwie z miłą chęcią wracam do wzoru :)
Ostatnio było tak:
A po 5 dniach intensywnej pracy przybyło tyle:
Obecnie nawet nie mam całej jednej strony ze 126 zrobionej :) Co prawda wychodzę już na drugą kartkę, ale póki nie zrobię całej pierwszej do ostatniego krzyżyka to uważam, że nadal robię pierwszą stronę :)
Dwa metry materiału ! Litości !!! Podziwiam chęci i wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie, choć pewnie bywa ciężko z taką ilością materiału, ale dasz radę:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia!
obraz bedzie przepiekny , sama go kiedys chcialabym zrobic. bede obserwowac postepy i kibicowac :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Bardzo ładne postępy.
OdpowiedzUsuń