Czarne półkrzyżyki na Stramin Congress 24 ct wyglądają cudnie, ale są strasznie monotonne. Nad Yodą spędziłam 3 dni, w których przybyło 2 600 ///. Musiałam robić sobie przerwy na inne hafty, bo mimo, że efekty przychodzą szybko, to cały czas wyszywanie czarną muliną mnie męczyło. W wyznaczonym obszarze pozostało jeszcze ponad 4 000 /// w kolorze czarnym.
Na różnych grupach facebookowych co chwilę pojawiają się dyskusje, na jakim materiale wyszywać ciemne kolory, aby nie było prześwitów. Dla mnie Stramin Congress 24 ct jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Są delikatne prześwity, ale po praniu na pewno znikną, bo materiał się lekko skurczy, zwłaszcza, że będę go moczyć w gorącej wodzie.
Tak było ostatnio:
A tak teraz:
Wow, dość dużo przybyło. Podziwiam wytrwałość, jeden kolor muliny, zwłaszcza czarny potrafi nieźle dać w kość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię monotonnych fragmentów ale cóż... jak trzeba to trzeba.. efekt końcowy na pewno wynagrodzi ten trud:) Fajnie przybyło.
OdpowiedzUsuńSuper. A powiedz mi, jaką techniką wyszywasz te półkrzyżyki (bot o kilka sposób jest XD), żeby się materiał nie wichrował...
OdpowiedzUsuń