Koniec miesiąca był u mnie bardzo intensywny pod względem nadganiania z krzyżykowymi wyzwaniami. Jeszcze chwilę temu stawiałam ostatnie krzyżyki w Pirackim Statku, aby tylko móc pochwalić się postępami w zabawie UFOK-owy Rok :) Gdyby nie ta zabawa, to haft trafiłby na dno szuflady.
Zarówno w Pirackim Statku jak i w Różowym Irysie postępy są minimalne, ale cieszę się każdego postawionego krzyżyka.
W Różowym Irysie nadal uzupełniam niewielką część pozostałą do wyszycia, która zajmuje już powierzchnię niewielkiego tamborka. W tym miesiącu tylko jeden dzień spędziłam z haftem, ale kilka ubytków zostało uzupełnionych. Tak haft wyglądał poprzednio:
A tak obecnie:
Piracki Statek ma jeszcze mniejszą liczbę uzupełnionych krzyżyków bo tylko 69 :) Uzupełniłam jedynie troszkę cienia przy drabinie pod dolnym pokładem.
Zdjęcie poprzednie oraz obecne: