Październik w tym miesiącu długo czekał na swój czas, aby wskoczyć na tamborek, ale jak się doczekał to tylko on był wyszywany. Kolory jakie z tym haftem się pojawiły są typowo jesienne - dużo brązów, ostatnie przebłyski soczystej czerwieni i pierwsze powiewy zimy. W tym hafcie było sporo pojedynczych elementów i nie ukrywam, że dały mi w kość podczas wyszywania, bo starałam się nie przeciągać nitki pomiędzy różnymi elementami. Wybrane przeze mnie kolory bardzo ładnie ze sobą współgrają i idealnie pasują do materiału Nevada od Biotextil. Jedynie ślimak wyszedł troszkę za ciemny i nie jest dobrze widoczna linia oddzielająca go od ziemi, ale bardzo trudno było dobrać kolor nici, która odróżniałaby się od lnu i ziemi.
Wzór dostępny TUTAJ.