Na wstępie chciałabym bardzo podziękować Kasi, za zorganizowanie super zabawy UFOK'owy Rok. W tym roku znowu się do mnie szczęście uśmiechnęło i wygrałam bon o wartości 100 zł do dowolnej pasmanterii. Bardzo żałuję, że była to ostatnia 8 edycja, ale niestety do końca zabawy pozostały tylko 4 osoby i Kasia nie widzi sensu w prowadzeniu zabawy dla garstki osób.
Do zabawy przystąpiłam w 2020 roku (była to 5 edycja zabawy) i od tego czasu ukończyłam 3 UFOK'i - Różowy Irys, Kubuś Puchatek i Piracki Statek. Na koniec ostatniej 8 edycji pozostało mi kilka tysięcy xxx w Tęczowej Róży i Wróżce Wierzby Płaczącej, które planuję postawić do końca wakacji, o ile nie szybciej. Do zabawy zgłosiłam także Szkołę Gejsz, ale nadal nie mogę zlokalizować tego haftu i chyba pozostanie jeszcze na długo UFOK'iem.
Przy okazji zabawy UFOK'owy Rok, gdzieś w połowie 2021 roku, zaczęłam prezentować comiesięczne podsumowania zakończonego miesiąca i plany na kolejny miesiąc. Taka forma bardzo mi się podobała, bo co miesiąc mogłam zaplanować pracę z konkretnymi haftami (nie musiałam się zastanawiać co haftować), sprawdzić czy o wszystkich zabawach pamiętałam oraz podliczałam regularnie liczbę xxx z danego miesiąca. Taka forma raportowania bardzo mi pomaga w organizacji prac nad wszystkimi haftami i postanowiłam nadal ją prowadzić.
Podsumowanie
W styczniu wygrałam nie tylko w zabawie UFOK'owy Rok, ale także wygrałam materiał ręcznie farbowany (przez Monikę) na Samplerowni za konkurs całoroczny (do zabawy na Samplerowni wyszyłam ponad 48 tys xxx).
Na tamborku przez cały styczeń dominował God Shed His Grace (wyzwanie 30-sto dniowe). W przerwach wyszywałam małe prace na kartki, do których w styczniu bardzo mnie ciągnęło. Powstały 3 hafty do zabawy Pascha, 1 haft do zabawy Od Wielkanocy do Wielkanocy, haft do zabawy 1 rok w 12 częściach (zapomniałam wpisać go do planu na styczeń) oraz naszykowałam sobie materiały na kolejne hafty do zabaw, w tym do Choinki.
Wszystkie niedziele stycznia spędziłam z samplerem do wyzwania rocznego oraz z prymitywami (Jouful World i kot od The Prairie Schooler). Szczerze mówiąc myślałam, że wyszywanie 1 kolorem pozwoli mi na szybkie uporanie się z wyzwaniem rocznym i zabranie za pozostałe wzory, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Po wyszyciu wyzwania rocznego zostawało mi niewiele czasu na pozostałe prymitywy i musiałam wyszywać je także w tygodniu co komplikowało moje plany. W styczniu nawet nie zaczęłam zimowego domku od Crocette a gogo, więc w lutym będzie to mój priorytet. Łącznie w styczniu postawiłam 15 107 xxx.
W planach na luty postanowiłam wyszywać tylko jedną dużą pracę, czyli Wróżkę Wierzby Płaczącej. Ponieważ w hafcie pozostały mi praktycznie same półkrzyżki (niewiele konturów i krzyżyków przy nogach wróżki) to może już w lutym uporam się z tym kilkuletnim UFOK'iem.W planach mam wyszyć całość, ale zobaczymy jak wyjdzie. Oprócz tego haftu nie planuję innych większych prac, bo mam kilka prymitywów do skończenia i wykończenia (domki od Crocette a gogo już długo czekają na oprawienie).
Plan na styczeń był następujący:
1) Choinka (1 motyw) - naszykowałam tylko materiał
2) Wróżka Wierzby Płaczącej (448 xxx) - zaliczam, bo postawiła 348 xxx
3) Tęczowa Róża (1 000 xxx) - brak xxx
4) Pascha (2 motywy) - zrealizowane 3 motywy
5) Wyzwanie roczne (3 357 xxx) - zrealizowane
6) Winter (całość) - naszykowałam tylko materiał
7) God Shed His Grace (5 000 xxx) - zrealizowane, przybyło 7 000 xxx
Plan na luty:
1) Choinka (4 motywy)
2) Wróżka Wierzby Płaczącej (skończyć)
3) Pascha (1 motyw)
4) Wyzwanie roczne (2 716 xxx)
5) 1 rok w 12 częściach (1 motyw)
6) Od Wielkanocy do Wielkanocy (1 motyw)
7) Winter (całość)
8) 2 koty na Samplerownię (wyszyć i wykończyć)