Nawet się nie spodziewałam, że tak szybko przybędzie procentów w Mini Syrenie. Już coraz wyraźniej widać co obraz przedstawia :) Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym już nie zaczęła myśleć co nowego z HAED wyszywać ;) Ale na razie ograniczam się do oglądania wzorów oraz wyszytych prac na grupach facebookowych.
Nadal podziwiam metode wyszywania. W zyciu bym nie dala rady, a ty idziesz jak burza-) pozdr.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za dalsze postępy :)
OdpowiedzUsuńWidać zarys, ale jeszcze tyle do wyszycia! Mocno dopinguję!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze wyszywanie :)
OdpowiedzUsuńPowoli coś widać, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńFajnie zaczyna wyglądać i z każdą odsłoną jest coraz ciekawiej:-)
OdpowiedzUsuń