Haft ten zaczęłam wyszywać późno, bo dopiero w marcu i przez cały czas musiałam nadganiać dwa pierwsze miesiące. Na początku nie wyszywałam nawet tych krzyżyków, które były zaplanowane na dany miesiąc, ale od września bardzo mocno skupiłam się na tym hafcie.
Wzór był bardzo przyjemny do wyszywania i czas przy nim szybko leciał. Ilość xxx na każdy miesiąc była dość spora do wyszywania. Przy moim miesięcznym tempie wyszywania okazywało się, że ponad połowa dni w miesiącu, lub nawet więcej, przypadało na sampler. Trochę to było frustrujące, bo na inne hafty nie miałam czasu, bo sampler chciałam skończyć do końca roku, aby wziął udział w konkursie na Samplerowni.
Obecnie myślę nad zagospodarowaniem haftu. Możliwe, że wyślę go na wystawę do Łodzi, a potem oprawię. Len Newcastle 40 ct w kolorze naturalnym pięknie podkreśla użyte fiolety.
Lubię fiolety ☺️
OdpowiedzUsuńŚwietny sampler :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł... oj kuszą mnie samplery coraz bardziej, ale kiedy to wszystko robić
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje! Wielkie brawa za ukończenie samplera. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPróbowałam znaleźć do Ciebie kontakt, ale nie widzę na blogu... zajrzyj tutaj
OdpowiedzUsuńhttps://szalkrzyzykow.blogspot.com/2022/01/1803-nagroda-za-ufok-owy-rok.html
Przepiękny sampler!
OdpowiedzUsuń