Po prawie roku czasu wyciągnęłam jeden z moich ulubionych haftów, czyli Dark Goddess z HAED. Nad haftem spędziłam tylko dwa dni, gdyż rama z haftem jest dość spora i mocno przeszkadza w codziennym życiu.
Podczas wyszywania zrobiłam dwa obszary, w których były dość spore plamy jednego koloru. Zaczyna już być widoczna łodyga kwiatu, która prezentuje się na żywo o wiele lepiej niż na symulacji w Sadze.
W dwa dni postawiłam 3 400 półkrzyżyków, pierwszego dnia 1 400, a drugiego 2 000. Zgodnie z planem na 2023 powinnam postawić w tym hafcie 21 000 /// więc pora trochę przyśpieszyć tempo.
Tak było ostatnio:
Tak jest teraz:
Wygląda ciekawie -) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń