Te dwa zestawy oraz wzór z HAED prezentowany kilka dni wcześniej to komplet rocznicowo-urodzinowy :) Szczerze mówiąc mam ochotę rzucić wszystko i zabrać się albo za skarpetę albo za kotki :) Niestety najpierw muszę zabrać się za prezent dla córki mojej kuzynki, który od kwietnia czeka aż zacznę. Skończę kaktusy i zacznę kompletować mulinę do prezentu.
Tak jak ostatnio pisałam, pomimo zakończenia Antydepresyjnego SAL'u z kaktusami, ja dalej z nimi walczę. Nawet szybko ten kaktusik mi poszedł i teraz mam dylemat, czy zabierać się za kolejnego kaktusa, czy jednak za zakładki. Wybór jest ciężki, bo w SAL'u z zakładkami jest temat, który wyjątkowo mi podpasował - bajki :) Mam kilka zakładek z Kubusiem Puchatkiem, które od zawsze chciałam wyszyć i już się nie mogę doczekać, aż zacznę pracę. Zobaczymy, co lepiej mi będzie na tamborku leżeć :)
Witam :-)
OdpowiedzUsuńPrzesliczna jest ta skarpeta swiateczna, a kaktusek rewelacja :-)
Pozdrawiam
Kaktus super. Prezenty rewelacyjne
OdpowiedzUsuńPrezentów zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńChyba musisz działać na kilku frontach...
Pozdrawiam ☺
Ach te hafciarskie dylematy;-) Kaktusik ładnie wyszedł, a prezenty są super:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super prezenty:) Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu:)
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty ;)
OdpowiedzUsuńA ten kaktus chyba jest najładniejszy póki co ;)
Pięknie wyszedł. Pozostaje tylko ustalić do kiedy zrobić linkowanie. ;)
OdpowiedzUsuńwspaniały mąż, ze takie fajne prezenty robi :)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnych prezentów. Kaktusik jest uroczy.
OdpowiedzUsuń